Porady zdrowotne

Porady zdrowotne

Na dobre spojrzenie

Zaczyna się lato, więc najwyższy czas chronić oczy przed słońcem. Do tego potrzebne są okulary ciemne lub głęboko nasunięty na oczy daszek czapki oraz -lek o nazwie Jagoda plus luteina. Jeżeli jeździmy często nocą, lek ten jest wręcz niezbędny, bo pozwala lepiej widzieć. Poza luteiną lek zawiera jeszcze beta-karoten, resveratrol i antocyjany. Wszystkie te składniki pełnią funkcję ochronną dla oka narażonego na szkodliwe działanie promieniowania słonecznego, co doprowadza między innymi do zwyrodnienia plamki żółtej w siatkówce.

Cała nowoczesna toksyczność – spaliny, dym, alergeny i promieniowanie -przyspiesza proces zwyrodnienia w oku i dlatego trzeba bronić się na różne sposoby, a stosowanie wspomnianego leku należy do sposobów najlepszych z możliwych.

Wzrok

Wzrok

Jagoda działa ochronnie w leczeniu krótkowzroczności, jaskry i zaćmy, wspomaga mikrokrążenie w oku, pomaga wyleczyć dystrofię siatkówki i naczyniówki oka i wreszcie daje wytchnienie ludziom pracującym przy komputerze.

Niezależnie od stosowania tego preparatu, mamy w czerwcu możliwość zaopatrywania się w świeże jagody. Róbmy to jak najczęściej z pożytkiem dla zdrowia.

Jagoda z luteiną kosztuje około 15 zł.

Lepiej widzieć

Preparat niezbędny dla osób spędzających długi czas przy komputerze oraz prowadzących samochody w porze nocnej nosi nazwę Maxivision. Dzięki niemu poprawia się u komfort jazdy samochodem, gdy jest ciemno. Ponadto jest to lek usprawniający wzrok w sytuacji, kiedy już doszło do zmian zwyrodnieniowych plamki żółtej.

Koszt leku – 20 zł.

Jeszcze lepszy koenzym

Zakładam, że każdy, kto dba o dobrą kondycję na treningu, stosuje koenzym Q-10, bo jest to suplement niezbędny. Ta niezbędność dotyczy w pierwszym rzędzie osoby powyżej trzydziestki w górę, bo koenzym Q-10 zanika z wiekiem i to wiekiem „wcale nie wiekowym”.

Teraz mam wiadomość, która jeszcze bardziej powinna zwrócić uwagę wszystkich „koneserów” koenzymu. Otóż pojawił się nowy produkt, w przeciwieństwie do tradycyjnego, który był rozpuszczalny tylko w tłuszczach, ten rozpuszcza się w wodzie i jest – uwaga! – 15 razy bardziej przyswajalny przez organizm niż tradycyjny koenzym.

Nie ulega zatem wątpliwości, że ta odmiana stanie się naszą nową substancją obronną przed działaniem wolnych rodników. Nazywa się VitaQuelle i został wyprodukowany z połączenia miodu z tradycyjnym koenzymem Q-10, dzięki czemu tak bardzo wzrosła jego przyswajalność. Powtarzam raz jeszcze: Nie zapominajmy, że wysiłek fizyczny automatycznie zmniejsza procent koenzymu w organizmie, pozostawiając nasze ciało na pastwę wolnych rodników. Temu trzeba zawsze zapobiegać i dlatego, jeżeli nawet mamy mało pieniędzy, wydajmy je w pierwszym rzędzie na VitaQuelle. Koszt jednego opakowania nie jest duży, bo wynosi tylko 10 zł, ale zawiera tylko 9 porcji, więc na miesiąc powinno się wydać 30 zł dla pełnego zaopatrzenia się w ten niezbędny składnik.

Facebook Comments

Artykuły użytkownika

Najnowsze

Najczęściej komentowane

Facebook Comments