Najpierw Wietnam, potem Cash & Carry cz.2

Najpierw Wietnam, potem Cash & Carry cz.2

Liczy się więź

Wehikułem do budowy świadomości brandu Makro ma być m.in. franczyzowa sieć Odido. Projekt wystartował w kwietniu ubiegłego roku i w ciągu kilku miesięcy pozyskał ponad 800 partnerów.

– Nie boję się twierdzić, że w 2012 roku są szanse na znaczne zwiększenia – mówi Faruga.

Tempo rozwoju Odido imponuje, ale pod względem wielkości sieć wciąż pozostaje w tyle za sztandarowymi markami konkurentów. Samo ABC należące do Eurocashu liczy ponad 4 tys. sklepów, a przecież po przejęciu Emperii portfolio spółki Luisa Amarala pęka w szwach od franczyzowych brandów. Mimo to, Makro nie zamierza się rozdrabniać i stawia wszystko na jedną, mocną kartę.

– Zainteresowanie współpracą Odido jest bardzo duże. Chcemy dołożyć wszelkich starań, by je podtrzymać, a jednocześnie nie zawieść dotychczasowych partnerów. Dopełnieniem tego konceptu są hale hurtowe Makro oraz nasze własne sklepy dla klientów indywidualnych – Makro Punkty – wylicza Faruga. – Obecnie koncentrujemy się przede wszystkim na Odido, oceniając, że ma jeszcze spory, niezagospodarowany potencjał.

Potencjał, który Makro musi wykorzystać jak najszybciej, by wciąż liczyć się w grze o rynkową dominację. Zwłaszcza teraz, gdy układ sił w branży przybiera zupełnie nowy kształt, a fuzje i przejęcia w polskim handlu stają się zjawiskiem na porządku dziennym. Odido z pewnością pozwoli Makro scementować współpracę z dotychczasowymi graczami, ale nie wiadomo, czy jest ich aż tylu, by stawić czoła konkurencji. Nawet takiej, która raczej nie przecenia przeciwnika.

– Eurocash ma w zakresie franczyzy nieporównywalnie większe know-how i doświadczenie. Prawdę mówiąc, system Makro-sieciowy jest w powijakach – przyznawał na łamach „Własnego Biznesu” Ireneusz Ozga, szef franczyzy w Eurocash, który w trakcie swojej kariery pracował również w Makro.

Sylweriusz Faruga nie daje się jednak sprowokować, a na zarzuty konkurentów odpowiada ze stoickim spokojem.

– Sieć Odido pojawiła się na rynku po innych znaczących graczach. Nasze doświadczenie w obszarze okołofranczyzowym jest jednak niebywale bogate. Opiera się ono na Programie Partnerstwa i Wsparcia dla Handlu, który prowadzimy z powodzeniem od kilku lat. Wielu właścicieli sklepów, którzy przystąpili do Odido przebudowało swoje sklepy właśnie w ramach tego programu, niejako przygotowując je do nowoczesnych standardów rekomendowanych przez naszą sieć – mówi prezes Makro. – Nie chodzi o to, by koncept był niepowtarzalny. Wszelkie niuanse w umowach franczyzowych to tylko dekoracje. Zasady tego rodzaju współpracy pozostają jednak niezmienne i nie ma tu miejsca na żadne rewolucje. Tak naprawdę liczy się więź między biorcą a dawcą licencji oraz wartości, na jakich jest ona budowana.

SPIS TREŚCI

http://www.rigpiotrkow.biz.pl/najpierw-wietnam-potem-cash-carry-cz-1/
http://www.rigpiotrkow.biz.pl/najpierw-wietnam-potem-cash-carry-cz-2/
http://www.rigpiotrkow.biz.pl/najpierw-wietnam-potem-cash-carry-cz-3/

Facebook Comments

Artykuły użytkownika

Najnowsze

Najczęściej komentowane

Facebook Comments